niedziela, 28 czerwca 2015

Ciasteczka z ciecierzycy i masła orzechowego

Błyskawiczne, pyszne, w pełni wegańskie i bezglutenowe ciastka. Mokre w środku, z wyczuwalnym smakiem fistaszków, gotowe w 20 minut. Uwielbiam takie rozwiązania :)

Składniki (na ok. 15 ciastek):

  • 1 i 1/2 szklanki ugotowanej cieciorki lub 1 puszka
  • 1/2 szklanki masła orzechowego
  • 1/3 szklanki syropu z agawy lub innego płynnego słodzidła
  • 1/4 szklanki mąki z ryżu (najlepiej pełnoziarnistej)
  • 1/2 gorzkiej czekolady bezglutenowej (np.goplana)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez fosforatów
  • szczypta soli

Ciecierzycę, masło orzechowe i wanilię miksujemy - ja używam ręcznego blendera i radzi sobie bez problemu. Gdy składniki się połączą (masa nie musi byc idealnie gładka), dodajemy mąkę, proszek, sodę i sól i miksujemy dalej. Na koniec dodajemy czekoladę posiekaną na drobne kawałki i mieszamy łyżką.

Na blachę wyłożona papierem wykładamy po sporej łyżce masy, pomagamy sobie palcami nadać ciastkom okrągły kształt. Na koniec można spłaszczyć je widelcem lub ręką. Można też toczyc kulki i potem spłaszczać. Pieczemy w 175 stopniach z termoobiegiem przez około 15-20 minut, aż będą mocno złote. Studzimy na kratce. Smacznego!



czwartek, 25 czerwca 2015

Dal z grochu i młodych warzyw

Na ostatniej Żarłostacji zjedliście mój dal do ostatniej miseczki, więc w nagrodę należy się przepis! To najpopularniejsza potrawa z Indii, gdzie nazwa ,,dahl" oznacza po prostu danie z roślin strączkowych. Istnieje tyle odmian dali, ile gospodarstw domowych i gotujących w nich Hindusów. Śmiało więc zapraszam na moją wersję, z polskim akcentem w postaci młodych ziemniaków, ale zachęcam też do eksperymentów!

Składniki (na duży garnek):
  • 0,5 kg grochu w połówkach
  • 0,5 kg młodych ziemniaków
  • pęczek młodej marchewki (ok 6 średnich marchewek)
  • 2 duże cebule
  • 1 l bulionu jarzynowego
  • 1 puszka pomidorów lub kilka świeżych
  • szklanka passaty pomidorowej (opcjonalnie)
  • puszka mleka kokosowego
  • 2 łyzki oleju kokosowego
  • 3 ząbki czosnku
  • kawałek imbiru wielkości kciuka
  • 1 czubata łyżka łyżka curry
  • 1 łyżeczka ziaren kuminu
  • 1 łyżeczka ziaren kolendry
  • 1 łyżeczka czarnej gorczycy
  • 1 papryczka chilli
  • 1 łyżeczka soli

Groch bardzo dokładnie płuczemy na sicie, można go też namoczyć przez godzinę lub dwie, ale nie trzeba. 
Następnie zalewamy go świeżą wodą i gotujemy aż trochę zmięknie, ale nadal będzie w całości (ok 20min).

Miksujemy lub ucieramy w moździerzu olej kokosowy z czosnkiem, imbirem, chilli i sypkimi przyprawami. Gotową pastę przekładamy do dużego garnka i podsmażamy chwilę na małym ogniu, aż zacznie intensywnie pachnieć. Dorzucamy pokrojoną cebulę, marchew, pietruszkę i ziemniaki. Podsmażamy warzywa kilka minut, mieszając żeby przeszły smakiem przypraw.

Do warzyw dodajemy bulion i pomidory, zagotowujemy. Dorzucamy podgotowany wcześniej groch. Gotujemy na małym ogniu aż groch się rozpadnie. Doprawiamy solą jeśli potrzeba, można też dodać więcej curry. Dodajemy mleko kokosowe i tylko doprowadzamy do wrzenia - mleko nie powinno się długo gotować, bo traci swoje dobre właściwości i smak. Najlepiej wybierać mleko kokosowe o jak największej zawartości kokosa (min.80%) i bez zbędnych konserwantów (np. firmy Terrasana lub Real Thai).

Dal podajemy posypany świeżą kolendrą.
Smacznego!


poniedziałek, 15 czerwca 2015

Ciasto marchewkowe z orzechami

Po fali upałów przyszedł dzień ochłody. Można śmiało uruchomić piekarnik, tym bardziej że gdy leje i wieje, nie ma nic lepszego na ocieplenie klimatu i poprawę humoru jak wilgotne, korzenne, słodkie marchewkowe ciasto.

Składniki (na dużą blachę):

  • 700 gr marchewki
  • 600 gr mąki
  • 2 szklanki cukru trzcinowego
  • 1 szklanka oleju ryżowego
  • 1 szklanka mleka ryżowego waniliowego
  • 150 gr orzechów włoskich 
  • 6 łyżek zmielonego siemienia lnianego
  • 12 łyżek ciepłej wody
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 1 łyżka esencji waniliowej
  • 3 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 2 łyżeczki mielonego imbiru
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
Na krem:
  • 250 gr nerkowców
  • 3 łyżki oleju kokosowego
  • 3 łyżki miodu lub syropu z agawy
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • kilka kropel esencji waniliowej

Dzień wcześniej zalewamy nerkowce wodą i zostawiamy do nasiąknięcia na całą noc.

Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Siemię zalewamy ciepłą wodą i czekamy aż zgęstnieje.

Do dużej miski przesiewamy mąkę, proszek, sodę, dodajemy sół i przyprawy. 

Cukier ucieramy z siemieniem i olejem. Łączymy suche produkty z mokrymi, dodajemy mleko - tyle, żeby ciasto dało się mieszać, ale nie było zbyt rzadkie. Dodajemy posiekane orzechy  włoskie i dokładnie mieszamy. 

Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto i pieczemy w 180 stopniach około godzinę, do suchego patyczka i rumianego wierzchu.

Żeby zrobić krem, miksujemy namoczone nerkowce z rozpuszczonym olejem kokosowym, miodem, wanilią i cytryną. Wstawiamy do lodówki na 2 godziny lub dłużej, żeby stężał.

Upieczone, ostudzone ciasto smarujemy z wierzchu kremem i posypujemy orzechami i cynamonem.

Smacznego!









piątek, 12 czerwca 2015

Sałatka z tofu i fasolki z sosem orzechowym

,,Byle do lata" - myślałam, kiedy zakładałam bloga. Wydawało mi się, że gdy stragany będą uginać się pod ciężarem swojskich warzyw, to wtedy dopiero będę mogła poszaleć! Wiosna, a z nią w szeregu szparagi i fasolka, zasilane pułkiem młodych ziemniaczków, zweryfikowały moje oczekiwania. Jak mam uruchomić jakąkolwiek kulinarną kreatywność, skoro wystarczy ugotować młode warzywa i posiłek idealny jest gotowy? Kalafiora ewentualnie podkręcę ,,bułką tartą", zrobioną z masła i polenty - drobnej kukurydzianej kaszy i na tym kończy się inwencja twórcza.
Dziś jednak zawalczyłam z sobą, wobec czego zapraszam na szybką i pyszną sałatkę!

Składniki (dla 2 - 3 osób):

  • 100 gr młodego szpinaku
  • 200 gr żółtej fasolki
  • 200 gr naturalnego tofu
  • 1 kopiasta łycha masła orzechowego
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka syropu z agawy lub miodu
  • 2 łyżki oleju ryżowego
  • 1 łyżeczka zielonego pieprzu
  • cytryna

W osobnej miseczce mieszamy dwie łyżki sosu sojowego, łyżkę oleju ryżowego i łyżeczkę zielonego pieprzu zmielonego lub utłuczonego w moździerzu. Do marynaty wrzucamy pokrojone w kostkę tofu, mieszamy i odstawiamy na kilkanaście minut lub dłużej. Zamarynowane tofu podsmażamy na suchej patelni na złoty kolor.

Fasolkę gotujemy do miękkości i zostawiamy do wystudzenia, następnie kroimy na drobniejsze kawałki.

Miksujemy składniki na sos: masło orzechowe, syrop lub miód, 1 łyżkę oleju, 1 łyżkę sosu sojowego. Sos wyjdzie bardzo gęsty, więc dodajemy 2-3 łyżki wody. 

Mieszamy umyty szpinak, fasolkę i tofu, skrapiamy wszystko obficie sokiem z cytryny i polewamy sosem. Smacznego!






piątek, 5 czerwca 2015

Muffinki czekoladowe

Bezglutenowe i wegańskie, mocno czekoladowe babeczki. Buraczki grają tu rolę nawilżacza, po upieczeniu ich smak jest właściwie niezauważalny. Tych muffinków nie da się zepsuć!

Składniki:

  • 350-400 gr buraków
  • 1 szklanka mąki ryżowej
  • 0,5 szklanki mąki z ciecierzycy
  • 0,5 szklanki kakao
  • 0,5 szklanki ksylitolu lub cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia 
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka łupiny babki jajowatej (lub 2 jajka)
  • 50 gr oleju kokosowego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżka esencji waniliowej
  • 0,5 szklanki mleka roślinnego 
  • tabliczka gorzkiej czekolady bezglutenowej (np. Goplana)

Buraczki w całości zawijamy w folię aluminiową, każde zwiniątko nakłuwamy widelcem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni 50minut. Po przestudzeniu buraki obieramy i ścieramy na drobnej tarce.

Mieszamy przesiane przez sito mąki, kakao, ksylitol, babke płesznik, sól, proszek i sodę. Dodajemy połamaną na małe kawałeczki czekoladę. Ja zazwyczaj zanim ją otworzę, traktuje ją ostro czymś ciężkim.

Do startych buraków dodajemy rozpuszczony olej kokosowy, cytrynę i wanilię. 

Mieszamy suche składniki z mokrymi, jesli masa będzie za gęsta, dodajemy mleko roślinne. 

Papilotki lub foremki wypełniamy prawie po sam brzeg. Można z wierzchu posypać każdą babeczkę cukrem trzcinowym lub muscovado. Pieczemy w 175 stopniach przez około pół godziny. 

Smacznego!