poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Pesto z czosnku niedźwiedziego

Czosnek niedźwiedzi to jedna z pierwszych nowalijek. Raczej nie zdobędziemy go w supermarkecie, ale warto rozglądać się na targowiskach i w okolicznych warzywniakach. Jesli mamy ogródek, można go też posadzić, bo jest objęty ochroną i zbieranie go w lesie jest zabronione.

Czy warto się o niego postarać? Jasne! Czosnek niedźwiedzi to roślina niezwykła - ma wszystkie drogocenne właściwości zwykłego czosnku, a do tego mnóstwo innych korzyści, z których ja za podstawową uważam brak smrodliwości. Jego zielone listki, podobne do liści konwalii (te są trujące!), mają delikatny czosnkowy aromat i świetnie nadają się do sałatek i smarowideł. Do tego związki siarki zawarte w czosnku działają jak filtr - zbierają z organizmu metale ciężkie, nikotynę i inne świństwa i wyprowadzają je z organizmu znajomą wszystkim drogą. Siarka pomaga też w budowaniu tkanki łącznej i kolagenu, więc świetnie działa na stawy, skórę, włosy i paznokcie.

Jeśli nie czujecie się jeszcze w pełni wiosennie to gwarantuję, że kromka dobrego chleba z tym pesto i plasterkiem malinowego pomidora Wam w tym pomoże!

Składniki:
  • 100 gr poszatkowanych świeżych liści czosnku niedźwiedziego
  • 1 szklanka prażonych, zmielonych migdałów
  • 4 łyżki oleju z lnianki (lub lnianego)
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2-3 łyżki płatków drożdżowych lub startego parmezanu
  • sól i pieprz do smaku
Migdały można kupić od razu zmielone albo uprażyć zwykłe na suchej patelni aż mocniej zbrązowieją, następnie zmielić w młynku do kawy/blenderze/mikserze.

Do zmielonych migdałow dodajemy pozostałe składniki i miksujemy az do uzyskania pesto. Jeśli będzie zbyt gęste to można dodac kilka łyżek wody lub więcej oleju.

Smacznego!





1 komentarz:

Karmel-itka pisze...

ochh, smakowitości!