Każda kuchara ma jakiś swój ,,firmowy" specjał. Wiecie, coś co gdy trzeba przygotować jedzenie na imprezę albo zabrać wałówkę na grilla/piknik, to pierwsze przychodzi na Wam na myśl, bo robi się szybko i wychodzi dużo. Nieodłączną cechą dania firmowego jest też to, że przed kolejnym spotkaniem znajomi proszą, żebyście znowu je przygotowali, a każda nowa ofiara smaku chce przepis. Jednym z moich dań firmowych jest właśnie ta sałatka. ,,Nic odkrywczego", pomyślałam sobie przygotowując ją pierwszy raz - połączenie kaszy, buraka i koziego sera jest dość oczywiste, wręcz oklepane. Jak się okazało, nie dla wszystkich - sałatka za każdym razem, gdzie bym jej nie zabrała, wzbudza sensację wśród gawiedzi, a mi za każdym razem unoszą się brwi ze zdziwienia - ,,Naprawdę tego nie znacie?!". Nie pozostaje mi nic innego, jak w końcu wrzucić przepis na bloga, z wyjątkową radością, bo nieczęsto mogę się podzielić daniem tak sprawdzonym i przetestowanym na tak dużej grupie odbiorców. Let's go!
Składniki (na dużą michę):
Kaszę gotujemy z odrobiną soli w proporcji 1:2 (jedna szklanka kaszy na dwie szklanki wody). Zagotowujemy, przykrywamy, zmniejszamy ogień, a gdy wchłonie całą wodę zdejmujemy z ognia i zostawiamy jeszcze na kilkanaście minut pod przykryciem.
Ogórki i cebulę kroimy drobno, fetę lub kozi ser łamiemy lub kroimy w kostkę.
Gdy kasza przestygnie łączymy wszystkie składniki, doprawiamy solą i pieprzem. Można też dodać trochę orzechów włoskich, czosnek lub zioła, ale wersja podstawowa i tak ma bogaty smak.
Prościej się nie da, prawda? Smacznego!
Składniki (na dużą michę):
- 3 duże buraki (ja najbardziej lubię te podłużne)
- 2 szklanki ugotowanej kaszy grycznej nieprażonej
- 1 średnia cebula
- 4-6 ogórków kiszonych
- 100 gr koziego sera sałatkowego lub fety
- 50-60 gr rukoli (ok połowa pudełka)
- 3 łyżki oleju lnianego
- 2 łyzki soku z cytryny
- sól, pieprz
Kaszę gotujemy z odrobiną soli w proporcji 1:2 (jedna szklanka kaszy na dwie szklanki wody). Zagotowujemy, przykrywamy, zmniejszamy ogień, a gdy wchłonie całą wodę zdejmujemy z ognia i zostawiamy jeszcze na kilkanaście minut pod przykryciem.
Ogórki i cebulę kroimy drobno, fetę lub kozi ser łamiemy lub kroimy w kostkę.
Gdy kasza przestygnie łączymy wszystkie składniki, doprawiamy solą i pieprzem. Można też dodać trochę orzechów włoskich, czosnek lub zioła, ale wersja podstawowa i tak ma bogaty smak.
Prościej się nie da, prawda? Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz