Początkowo miała to być zupa-krem z pasternaku, niestety moje niewprawione oko wybrało ze skrzynki z warzywami pietruszkę (są niemal identyczne), a wprawne ręce błyskawicznie obrały kilogram, zanim węch się zorientował. Efekt i tak zadowalający, więc zapraszam do spróbowania :)
Składniki:
- 1 kg. korzenia pietruszki
- 2 małe jabłka
- 1 gruszka
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- szklanka bulionu z warzyw (może być z kostki o dobrym składzie)
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- dla wege nie wegan może być garstka startego parmezanu
- podprażone płatki migdałów do posypania
Pietruszkę, cebulę, jabłka i gruszkę obieramy i kroimy na niewielkie kawałki podobnej wielkości. Pieczemy na blasze posmarowanej olejem ryżowym w 180 stopniach, aż warzywa zmiękną (ok. 40-45 minut). Czosnek pieczemy w łupinkach. Upieczone warzywa i owoce przekładamy do garnka (czosnek obieramy - muszę to pisać?:), dodajemy bulion lub wodę, przyprawy do smaku i ewentualnie parmezan. Miksujemy na krem. Podajemy z prażonymi płatkami migdałów (uwaga, łatwo się palą!).
Smacznego!
Smacznego!
4 komentarze:
a mozna wszystko do gara i ugotowac? Czy piec trzeba? Nie zawsze mam czas zeby opiekac i potem jeszcze do gara i potem do mixera...
myślę, że można :) tylko chyba lepiej poddusić w niewielkiej ilości wody a potem dodać bulion, żeby smak warzyw był bardziej intensywny a nie poszedł cały w wodę od gotowania.
daj znać jak wyszło :)
Czy do tej pietruszki figa z makiem też podpasuje, czy tylko do pasternaku? ;)
Figa z makiem pasuje do wszystkiego :)
Prześlij komentarz