Ciasto dla fanów Czekolady i hejterów Buraka - baaaaardzo czekoladowe, a buraczek baaaardzo w tle. Alternatywa dla świątecznych tradycyjnych wypieków, bezglutenowe, mokre (dzięki buraczkom) i ciężkie, naprawdę pełne czekolady. Jestem pewna, że zasmakuje w nim każdy!
Składniki:
Składniki:
- 2 średnie buraki
- 100 gramów czekolady gorzkiej bez cukru
- 200 gramów czekolady gorzkiej minimum 70% kakao
- 250 gramów masła (prawdziwego!)
- 4 jajka o temperaturze pokojowej
- szklanka ksylitolu lub 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 1 szklanka mąki ryżowej
- 1 łyżka esencji waniliowej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka kamienia winnego + 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej + 1 łyżka soku z cytryny (lub 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia)
- 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
Buraki myjemy i pieczemy nieobrane ze skórki w 180 stopniach około 40-60 minut, aż zmiękną. Następnie studzimy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Masło i czekoladę powoli rozpuszczamy w rondelku na małym ogniu. Pół tabliczki (tej o zawartości min. 70% kakao) zostawiamy do posiekania i dodania później. Rozpuszczoną czekoladę z masłem zostawiamy do ostudzenia w temperaturze pokojowej (ok.20 minut).
Jajka i cukier ubijamy aż do uzyskania jasnej masy. Dodajemy przestudzoną czekoladę z masłem, mieszamy. Powoli dodajemy mąkę z solą i proszkiem do pieczenia. Mieszamy na gładką masę. Na koniec dodajemy utarte buraczki, posiekane pół tabliczki czekolady i opcjonalnie orzechy. Delikatnie mieszamy.
Pieczemy 40-50 minut w 180 stopniach (aż ciasto nie będzie w dużych ilościach zostawało na suchym patyczku i nie będzie spalone z wierzchu:). Studzimy w formie. Czekoladowa uczta gotowa!
Moje ciasto udekorowałam polewą czekoladową i farbką do ciast - niestety nie posiadam zdjęć wnętrza, musiało bowiem dotrwać w całości do świątecznego kiermaszu, na który je przygotowałam :).
3 komentarze:
Uwielbiam buraki (najbardziej takie ugotowane i pokrojone na plasterki) i czekoladę, więc to ciasto z pewnością by mi smakowało. Wygląda super :)
A mozna buraki tez ugotowac i zetrzec?
Iza
Pewnie, że można. Ja preferuje pieczenie, bo cały smak i wszystko co dobre w buraku zostaje w środku, a nie w wodzie :)
Prześlij komentarz