Słodki krem i owoce, czyli deser doskonały. Nie mogłam się przemóc w kwestii deserów z jaglanki, wydawało mi się, że to nie może być tak naprawdę smaczne, a jednak! Krem w zależności od ilości użytego mleka (najlepiej roślinnego), może mieć konsystencje bardziej płynną lub niemalże stałą i dającą się kroić (taki świetnie będzie się nadawał do tart i ciast). Niezależnie od gęstości jest po prostu smaczny, a dla posiadających latorośle to zdrowsza wersja kupnych deserków typu ,,ryż na mleku".
Składniki (na 2 dość spore porcje):
Kaszy nie płuczemy, dodajemy do niej daktyle, sól, sok i skórkę z cytryny. Laskę wanilii przekrawamy na pół, z połowy wyskrobujemy ziarenka i wrzucamy wraz ze ,,skórką" do kaszy. Zalewamy mlekiem i gotujemy na małym ogniu aż kasza będzie bardzo miękka, prawie rozpadająca się. Wyjmujemy wanilię, dodajemy olej i miksujemy wszystko ręcznym blenderem na gładki krem. Można dodać trochę mleka, jeśli wolimy rzadszą konsystencję. Przekładamy krem do naczynek, na wierzchu układamy owoce, lekko wciskając. Chłodzimy w lodówce minimum godzinę. Smacznego!
Składniki (na 2 dość spore porcje):
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 3 szklanki mleka (użyłam ryżowe waniliowe dla smaku, niestety z cukrem w składzie)
- 10 drobnych daktyli
- 2-3 łyżki oleju kokosowego
- 1/2 laski wanilii, lub 1 cała jesli nie używamy waniliowego mleka
- 2 łyżki soku z cytryny
- łyżeczka skórki otartej z cytryny
- mała szczypta soli
- ewentualnie ksylitol do dosłodzenia
- owoce
Kaszy nie płuczemy, dodajemy do niej daktyle, sól, sok i skórkę z cytryny. Laskę wanilii przekrawamy na pół, z połowy wyskrobujemy ziarenka i wrzucamy wraz ze ,,skórką" do kaszy. Zalewamy mlekiem i gotujemy na małym ogniu aż kasza będzie bardzo miękka, prawie rozpadająca się. Wyjmujemy wanilię, dodajemy olej i miksujemy wszystko ręcznym blenderem na gładki krem. Można dodać trochę mleka, jeśli wolimy rzadszą konsystencję. Przekładamy krem do naczynek, na wierzchu układamy owoce, lekko wciskając. Chłodzimy w lodówce minimum godzinę. Smacznego!
2 komentarze:
kremy jaglane mogę jeść bez końca- pycha!
Mniam, uwielbiam jaglane desery, a ten wygląda niesamowicie kusząco :)
Prześlij komentarz