Upał nie odpuszcza, jeść się nie chce, a trzeba! Ratujmy się sałatkami - nie wymagają zbyt wiele, a dają od siebie smak, soczystość i garść składników odżywczych. Makaron typu orzo świetnie nadaje się do świeżych sałatek, ja użyłam bezglutenowego - z kukurydzy i ryżu, ale taki zwykły pszenny czy pełnoziarnisty na pewno łatwiej kupić i będzie smakował równie dobrze. Sałatki mają jeszcze jeden plus - z ich pomocą łatwo zutylizować resztki z lodówki!
Składniki (na ok 4 porcje):
Brokuł dzielimy na różyczki a następnie wrzucamy do gotującej się wody na 5 minut. Po tym czasie wyciągamy i od razu wrzucamy go do bardzo zimnej wody, żeby zatrzymać proces gotowania.
Ogórki przekrawamy na pół i przy pomocy łyżeczki pozbawiamy je wodnistej części z pestkami. Nastepnie kroimy je w drobną kostkę. Tak samo traktujemy pomidory.
Cebulę, szczypiorek i bazylię siekamy drobno, oliwki kroimy w plasterki. Mieszamy wszystkie składniki z ugotowanym makaronem i różyczkami brokułu. Dodajemy sos - zmiksowany czosnek, oliwę, ocet winny i miód. Pieprzymy i dosalamy według potrzeb. Smacznego!
Składniki (na ok 4 porcje):
- 2 szklanki suchego makaronu orzo (ok 400 gr ugotowanego)
- 3 pomidory
- 4 ogórki gruntowe
- 1/2 brokułu
- 1/2 czerwonej cebuli
- 1/2 pęczka drobnego szczypiorku
- garść czarnych oliwek
- garść liści bazylii
- garść pestek granatu (opcjonalnie)
- 2 łyżki orzeszków piniowych (opcjonalnie)
- 3 łyżki białego octu winnego
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżka miodu lub syropu z agawy
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
Brokuł dzielimy na różyczki a następnie wrzucamy do gotującej się wody na 5 minut. Po tym czasie wyciągamy i od razu wrzucamy go do bardzo zimnej wody, żeby zatrzymać proces gotowania.
Ogórki przekrawamy na pół i przy pomocy łyżeczki pozbawiamy je wodnistej części z pestkami. Nastepnie kroimy je w drobną kostkę. Tak samo traktujemy pomidory.
Cebulę, szczypiorek i bazylię siekamy drobno, oliwki kroimy w plasterki. Mieszamy wszystkie składniki z ugotowanym makaronem i różyczkami brokułu. Dodajemy sos - zmiksowany czosnek, oliwę, ocet winny i miód. Pieprzymy i dosalamy według potrzeb. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz